wtorek, 3 maja 2011

Przyjaźń

Przyjacielem jest ten, kto wie wszystko o Tobie
i nie przestaje Cię kochać.

Przyjaźń sprawdza się w każdej sytuacji!

Przyjaciel

Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś węzłem,
który łączy, lecz nie zniewala.
Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem,
który uspokaja, lecz nie usypia.
Przyjacielem, ponieważ jesteś bratem,
który upomina, lecz nie upokarza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś wzrokiem,
który patrzy, lecz nie osądza.
Jesteś przyjacielem, ponieważ jesteś ręką,
która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę. 

Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą,
która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje.
Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem,
które kocha, lecz nie zmusza.
Przyjacielem, ponieważ jesteś czułością,
która chroni, lecz nie podporządkowuje.
Przyjacielem, ponieważ jesteś obrazem Boga.
Właśnie dlatego.

/Oshiro Elena/

Credo przyjaźni


Wierzę w ciebie, przyjacielu.
Wierzę w twój uśmiech
- otwarte okno twojego istnienia.
Wierzę w twoje spojrzenie
- odbicie twojej uczciwości.
Wierzę w twoje łzy
- znak obecności w smutkach i radościach.
Wierzę w twoją dłoń
- zawsze wyciągniętą, by dawać i otrzymywać.
Wierzę w twój uścisk
- szczere przyjęcie twojego serca.
Wierzę w twoje słowo
- wyraz tego co kochasz i czego oczekujesz.
Wierzę w ciebie przyjacielu,
tak po prostu w wymowę ciszy.
Oshiro Elena


Siadasz wieczorem...

Siadasz wieczorem w fotelu,
Gdy nie masz nikogo przy sobie,
Pamiętaj, że ja - przyjacielu,
Zawsze będę przy Tobie..

Choć może jestem naiwna,
I zbyt wiele mam wyobraźni,
Choć może i jestem dziwna,
Lecz ufam w siłę przyjaźni...

Bo miłość często zawodzi,
Nienawiść niszczy człowieka,
Przyjaciel albo odchodzi,
Albo pamięta, z daleka...

NIE PŁACZ POLSKA ZIEMIO


NIE PŁACZ POLSKA ZIEMIO


Nie płacz Polska Ziemio że straciłaś Syna

smutna to dla świata i dla nas godzina
Maryjo Tyś mu bramę nieba otworzyła
i bezpiecznie przez próg śmierci prowadziła


Po ciężkiej chorobie Twój pielgrzym zmęczony

bólem i cierpieniem bardzo doświadczony
dotarł do Ciebie i Ojca Swojego
niosąc bagaż nieszczęść od świata całego


O człowieka walczył i o godność jego

pocieszał w cierpieniu bo kochał każdego
modlitwa i miłość orężem mu były
to dla nich poświęcił wszystkie Swoje siły


Z dalekiego kraju z Polski był wybrany

chociaż bardzo skromny to bardzo oddany
i Bogu i ludziom Maryji zawierzył
kochaną ojczyznę Swej matce powierzył


Piotrową stolicą rządził dzięki Jej pomocy

Ona go chroniła we dnie chroniła i w nocy
Totus Tuus to słowa co go prowadziły
i przez całe życie drogowskazem były


Po świecie pielgrzymował i pokój przynosił

jednoczył narody bożą miłość głosił
był wielkim człowiekiem młodzież go kochała
jak dziecko od ojca przykład z niego brała


Wszystkich nawet wrogów zjednać sobie umiał

miał dużo pokory każdego rozumiał
a ból i cierpienie mężnie zawsze znosił
nie żądał pomocy o modlitwę prosił


Ból rozsadza piersi serce łka z rozpaczy

że ukochanego Ojca nie zobaczy
choć w duszy zostanie bardzo wielka rana
my się nie lękamy papież jest u Pana


Po ciężkiej chorobie i po ciężkim znoju

u Bożego serca spoczywa w pokoju
aż nadejdzie chwila na którą czekamy
jeśli Bóg pozwoli to się z nim spotkamy

Spieszmy się kochać ludzi...

Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
J.Twardowski 

piątek, 25 marca 2011

Witraże




Witraże.
Kolorowych szkieł mozaiki
Spoiwem złączone,
Rozedrganych promieni słońca
Szukające chciwie,
By rozbłysnąć wspaniałością
Kształtów i barw.
Na chwilę.
A potem,
By schwytane blaski
Cisnąć kolorową tęczą
O kamienną ścianę
I zgasnąć,
Jak gdyby nigdy nic,
Przyczaić się znów
W polowaniu
Na kolejny flesz.
/Lucyna S./